Nie tylko Polacy zmienili wysokogórską wspinaczkę w narodowy sport. Nie tylko oni z ucieczki na najwyższe szczyty Ziemi uczynili sposób na życie. Choć Słoweńcy przegapili klasyczną erę himalajskich podbojów i pierwsze wejścia na ośmiotysięczniki, nadrobili straty na monumentalnych ścianach i granicach. Ich osiągnięcia przeszły na zawsze do historii podboju Himalajów.
Oto niezwykła historia wojowników spod góry Triglav
W swojej najnowszej książce Bernadette McDonald, autorka bestsellerowej Ucieczki na szczyt, przygląda się losom kilku pokoleń himalaistów ze Słowenii - kraju, którego narodowym symbolem jest góra Triglav - i losom narodu, którego każdy członek musi na tę górę przynajmniej raz w życiu wejść. Bohaterowie Alpejskich wojowników - Aleš Kunaver, Viki Grošelj,Tomaž Humar i inni - docierali znacznie dalej, a ich wyczyny na zawsze zmieniły historię światowego himalaizmu. W książce Alpejscy wojownicy Bernadette McDonald ukazuje to tajemnicze pragnienie, które ciągnie wspinaczy ku otchłani, to kuszące królestwo przestrzeni i światła. Lektura jej książki pozwala mi zachować dumę z przynależności do tej ludzkiej wspólnoty nazywanej wspinaczami. [Wojtek Kurtyka, alpinista, autor Chińskiego maharadży]
UWAGI:
Bibliogr. 384-[386].- Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Zew lodu : ośmiotysięczniki zimą - moje prawie niemożliwe marzenie Tyt. oryg.: "La voce del Ghiaccio : gli ottomila in inverno : il mio sogno quasi impossibile,".
Ta książka powstała w ekstremalnych warunkach: podczas dramatycznej zimowej wyprawy na Nanga Parbat (8126 m. n.p.m.), jeden z najniebezpieczniejszych ośmiotysięczników. W czasie krótkich przerw we wspinaczce Simone Moro opowiada w niej o swoich wyczynach, które zelektryzowały himalaistyczny świat. W tym o wejściu na Mount Everest i zejściu z niego w 48 godzin oraz o trzech pierwszych zimowych wejściach na ośmiotysięczniki: Sziszapangmę (2005), Makalu (2009) i Gaszerbrum II (2011). Dzięki nim Moro to dziś najgłośniejsze nazwisko w himalaistycznym świecie.
Ten bibliotekarz, trener pływania i oficer włoskiej armii jest znany nie tylko z brawurowych wyczynów, ale też z bohaterstwa. Został laureatem nagrody Fair Play za to, że zrezygnował ze zdobycia Lhotse, by ratować brytyjskiego himalaistę Toma Mooresa. W książce wśród ludzi, którzy byli jego mistrzami, jednym tchem wymienia Jerzego Kukuczkę i polskich prekursorów zimowej wspinaczki: Krzysztofa Wielickiego, Macieja Berbekę, Artura Hajzera oraz Andrzeja Zawadę. Opowiada również o wyprawie, w której zginął jego wspinaczkowy partner i przyjaciel Anatolij Bukriejew.
Wybitny polski aktor teatralny, filmowy i telewizyjny, pedagog postanowił w swojej najnowszej książce podzielić się z czytelnikami swoimi refleksami, pomysłami i wiedzą o tym, na czym zna się jak mało kto - o kobietach. Kochał je zawsze i kocha teraz, a i one odwzajemniają, i to do entej potęgi, uczucie sympatii bądź uwielbienia, oddania bądź przyjaźni. Nadszedł więc czas, aby nagromadzoną przez całe życie wiedzę przelać na papier, po części z pomocą Katarzyny Zimmerer, która pytaniami i komentarzami kieruje rozbiegane czasem myśli Pana Jana ku pewnemu uporządkowaniu.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Lektura do słuchania. Nagranie wg adaptacji Polskiego Radia, 2005. Książka zawiera informacje o życiu i twórczości Janusza Gajosa. Płyty w kieszonkach, [>>] opis z etykiet na dyskach oraz wg s. [36]. Płyty z książką stanowią dodatek do "Gazety Wyborczej".
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
W ZSRR agentów służb specjalnych nazywano "rycerzami płaszcza i kindżału". Śpiewano o ich służbie, że "niebezpieczna i trudna, i do tego jakby niewidoczna". Ale nawet wtedy ich rola w państwie nie była tak ważna jak teraz. Podlegając kontroli ze strony partii komunistycznej, czekiści nie działali tak samowolnie jak dzisiaj. Współcześni czekiści - koniecznie prawosławni, bo do swego arsenału włączyli i religię, którą niegdyś zwalczali - uzurpują sobie szczególne miejsce w społeczeństwie, uważając się za nową arystokrację. Bez ich patriotyzmu i ofiarności - twierdzą - Rosji nie będzie. Ale za te poświęcenia należą im się tytuły, majątki, iście magnackie siedziby [Wacław Radziwinowicz]
Porywająca książka, która opisuje, jak KGB, przez dziesięciolecia okrutna przednia straż komunistycznego reżimu, po rozpadzie ZSRR zmieniła się w gwaranta stabilności nowego, kapitalistycznego Kremla. Ci sami ludzie, te same metody. Inna jest tylko ideologia i nazwa [The Sunday Times]
Bez zbędnych emocji i nie popadając w skrajności teorii spiskowych, Sołdatow i Borogan rzucają światło na to, co FSB chciałaby skrzętnie ukryć. [Süddeutsche Zeitung]
UWAGI:
Na okł.: Trzy litery KGB w czasach komunizmu znaczyły: STRACH. FSB, jej następczyni, równie potężna, do strachu dodała WŁADZĘ i BEZKARNOŚĆ.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni